Ooo to pewnie Gorzów za chwilę, albo już Dobrze, że mnie Małgosia uprzedziła, że wy przez Szczecin a nie Szczecinek, bo bym na próżno machała wszystkim białym ladacznicom ujrzanym z dala.
Ja właśnie bambetle spaniowe ze strychu ściągnęłam, buty, kurtkę i inne ciepłe stroje już przygotowane, ale jeszcze mam rozterek parę.