Misiu Twoja Ciocia miała 25 lat gdy umarła z powodu odniesionych ran. Czy to jest los dla młodej pięknej kobiety z ambicjami? Wczoraj słuchałam wspomnień Jerzego Schabowicza, który opowiadał piękną polszczyzną, bez "yyyy" co drugie słowo, o dramatycznych scenach z pierwszych dni powstania, kiedy wycofywali się ze Starego Miasta do kanałów widząc przygotowanych do ewakuacji ciężko rannych kolegów, którym nie mogli pomóc. I do dziś słyszy ich wołanie "nie zostawiajcie nas". Jaki bezmiar cierpienia spowodowali ci, co rozkazali podpalić to miasto zanim zburzyli i spalili je Niemcy. Co o tym mogą wiedzieć ci, co teraz zakładają swoim dzieciom hełmy na głowę i wciskają flagę do ręki czy paradują z koszulkami z napisem "Pamiętamy". Ci, co tam byli pewnie woleliby o pewnych rzeczach zapomnieć. Ci, co tam byli nie chcieliby, żeby ich dzieci ginęły w ruinach od pocisku czy z głodu. A u nas festyn, piknik, komiks jakby to była gra komputerowa a nie wojna.
No, ale mogę sobie werbalnie pospiskować, teraz wypada tylko sobie zanucić za Osiecką: "Historio, historio, tyle w tobie marzeń, często ciebie piszą kłamcy i gówniarze"
Ale wróćmy do roślinności
Przy okazji spaceru obejrzałam sobie "wystrój" centrum Warszawy. W tym sezonie postawiono na jednolite barwy.
|