Kompostowy zlot sierpniowy (6-7 sierpnia 2016) |
Właśnie przyczołgałam się z warzywnika, gdzie zaczyna wykopywać dla Was sadzonki winorośli. Na pierwszy ogień poszły najstarsze, ba je najgorzej wypatroszyć. Niestety nie mam dużych donic i upycham je w co się da, proszę się potem nie szokować Specjalnie przygotowuję wcześniej, by się w cieniu zaaklimatyzowały na podróż i Wam potem po drodze nie padły. Nic nie piszę o odmianach, bo niestety część to będzie loteria Ale loteria z samymi dobrymi losami, więc mam nadzieję, że przebolejecie. Póki co wyczochrałam i zadoniczkowałam 8 porządnie rozrośniętych sadzonek. Sporo je skróciłam, dla lepszej regeneracji. Może po południu wykopię resztę. Z mniejszymi pójdzie łatwiej. Lusiu i Klarysko Zamiast kupować i wozić ze sobą z daleka mięcho oraz kiełbachy rozliczymy na miejscu Małogosine i Mariewy wydatki, więc nic się nie martwcie, będziemy miały swój wkład Pomidory przywiozę, bo mi się akurat sypnęły w dużej ilości. Mam nadzieję, że cukinia urośnie, bo Asia oberwała i zabrała. Ale ma tydzień, więc powinna dać radę. |