Działka na sprzedaż
Kasiu, od tej wiosny, nie zawsze ale jednak kilka razy był na działce mój mąż. Skosił trawę, naprawił mi rower i sprowadził go do Gdańska czyli przejechał nim te 40 km dzielące dom od działki. Był to dla niego sprawdzian a dla mnie stres i niepokój o niego. Mogę trochę potrenować jazdę na rowerze. W ubiegłym tygodniu skosił mi trawę i chwasty przez to moja wtorkowa wizyta na wsi była przyjemniejsza. Oto kilka zdjęć z tej wizyty.



















  PRZEJDŹ NA FORUM