NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II
Marzenko wyjechaliśmy w piątek , A . skończyły się leki i trzeba było wracać , byliśmy od 16 do 22 . Pogoda była różna słońce i deszcz , jak zawsze cieszę się z deszczu , bo tam ile by wody się nie wlało i tak za mało .
Mamy zamiar przyjechać w środę ( 27 ) jak plany się nie zmienią .


  PRZEJDŹ NA FORUM