Rozmowy przy kawie (28)
Do tej pory zrobiłam śniadanie dla 5 osób + zwierzęta, zmieniłam pościel na 3 łóżkach [ zmiana prześcieradeł na ciężkich materacach mnie wykończy ], rozwiesiłam pranie z 3 tur, podałam obiad [ ziemniaczki z sosem z borowików, kotlety z sera, fasolka szparagowa, surówka z młodej kapusty kiszonej, małosolne ], usłyszałam, że bez pomidora wygląda anemicznie, włożyłam i upchnęłam kolanem naczynia do zmywarki, obcięłam taczkę mięty, zrobiłam harakiri hakurom i iwie, wyplewiłam zamykającą się i kamienną, zlukałam czarną plamistość na różach , niedobór żelaza na rugosach, uschnięte kwiatostany na przetacznikach i szałwiach, ogólną zrytość przez nornice. A teraz wypiję miodowego Ciechana , wezmę szwedzki kryminał, uwalę wialnię na leżaku i będę wegetować aż do podlewania, kolacji , zbierania prania, czyli jakieś 2 godziny. diabeł Wtedy wejdzie na mnie kot, a psy uwalą się na stopach, wnuczek będzie miał 100 pytań, oblezą mnie muszki, ob...ją sroki. To może lepiej nie odpoczywać ? Pat, ja też chcę konia i wóz i puszczę i bezludną wyspę. diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM