Rozmowy przy kawie (28)
Dzięki! Ulżyło mi. Ja nie za wiele wiem o zwyczajach kotów. Gdy byłam dzieckiem, byłam bardzo zaprzyjaźniona z kotką, ale potem w dorosłym życiu już nigdy nie miałam kota.
No, bywałam pośrednikiem w jakichs "operacjach logistycznych" przy pomaganiu kotom, a nawet koniom, ale to tylko zewnętrznie, nie opiekowałam sie osobiście.


  PRZEJDŹ NA FORUM