Rozmowy przy kawie (28)
Oj, Ewo, co sie stało?


Mesiu, czy dostałaś mail ode mnie? Nic pilnego, ale może wiadomość trafiła do spamu, czy coś...



U mnie dziś wieczór pełen malutkich przygód oczko W bramie "zderzyłam się" z listonoszem, wyjątkowo późno sie zjawił, tak późno nigdy nie przychodził, więc juz myślałam, że dzis nie przybędzie i wybierałam sie na zakupy.
Przyszła paczka z Bon Prix dla koleżanki. Zamawiam dla niej ubrania ze dwa, trzy razy w roku, bo ona uparcie twierdzi, że nie potrafi kupowac w internecie zakręcony Nie ma sprawy, kupowac jej mogę, ale z tą "nieinternetowością", to ściema. Korzysta z internetu całkiem sporo, ale wmawia sobie, że kupic nie potrafi, że sobie nie poradzi. No, jest troche starsza ode mnie, ale bez przesady, to jakieś żarty, no i widzi raczej lepiej niz ja, skoro czyta te małe literki na laptopie pan zielony Mówię, żeby sie usamodzielniła internetowo, a ona sie na mnie chyba obraziła zdziwiony zakręcony Naprawde powiedziałam to w miły sposób i nie miałam nic złego na myśli. Kurczę, nie mam siły robić wszystkim wokół psychoterapii! Potrzebuje kontaktów z normalnymi ludźmi! No, przynajmniej tak normalnymi, jak ja pan zielony


Potem pojechałam z psiakami na spacer. Idę z nimi leśną drogą, taką utwardzoną szutrową. Od strony asfaltu nadjeżdża powoli samochód, wołam psy do siebie, każę im siadać na poboczu, samochód przejeżdża, w środku dwoje młodych ludzi. Wyglądali na niepewnych, dokąd jadą, ale pojechali dalej. Zastanowiło mnie, co oni tu robia, rejestracja poznańska, więc pewnie na wakacjach... Niedługo zmrok, a oni do lasu, akurat tutaj? Tu nic nie ma, droga idzie pare kilometrów przez las i wychodzi po drugiej stronie, ale podjazdy miejscami sa naprawde strome, kiepskie miejsce na jazde osobowym samochodem o zmierzchu... No cóż, co mnie obchodzi, co dwoje ludzi zamierza robić wieczorem w lesie? oczko Może sa na wakacjach, ściany pokoju są zbyt cienkie i wybrali sie do lasu, żeby znaleźć odosobnienie... Może oni ...po prostu ...lubią w samochodzie... oczko No, nie wiem... Na kłusowników to oni nie wyglądają, nie wygląda też, żeby np. ona została porwana przez niego i siłą wywieziona do lasu, wszystko raczej w porządku, więc nie mam powodu sie interesować. A, że wjechali samochodem do lasu... wielkie rzeczy, miejscowi ciągle to robią, tu wszędzie jest 10km przez las, nikt nie chodzi przeciez piechotą oczko (sorry, W. oczko ). Pojechali, światła auta zniknęły za zakrętem. Za chwile ten sam samochód wraca, podjeżdża, zatrzymuje sie, otwiera sie szyba. Dziewczyna pyta: - Prosze pani, szukamy drogi do pensjonatu "x", ale to chyba nie ta, prawda? Zaśmiałam sie cichutko do siebie i pytam: - A skąd wam przyszło do głowy, że to ta?! Przeciez to szutrowa droga przez las, taka droga nie prowadzi przecież do miejscowości. - A my mysleliśmy, że tu jest tak dziko, że nie ma asfaltu, tak wynikało ze zdjęc w internecie. Teraz to juz sie normalnie zaśmiałam i mówię: - Obecnie nie ma na tych terenach żadnej miejscowości, do której nie prowadzi asfaltowa droga. Dziko trochę jest, w każdym razie w porównaniu z Poznaniem to na pewno dość dziko, ale nie w tym sensie, że nie ma dróg asfaltowych do miejscowości, tu nie wschodnia Syberia. (Niedźwiedzi też nie ma, gdybyście pytali- pomyslałam sobie - ale to chyba dobrze dla was). Wróćcie na asfalt, w lewo, kilometr i bedzie skrzyżowanie, na skrzyżowaniu w lewo, jest drogowskaz do tamtej miescowości, dwa kilometry pod górkę, drugi dom po lewej stronie, dzwonek na słupku po prawej. - Ojej, to pani jest może włascicielką tego pensjonatu? - Nic podobnego. - To skąd pani tak dokładnie wie? - Po prostu znam te tereny.
Ech, dzieci z miasta... lol lol Na stronie tego pensjonatu są zdjęcia pokazujące okolicę, m.in. jest jakaś droga przez las, a ci mysleli, że tu aż tak dziko, że to jest droga dojazdowa lol lol No, aż tak dziko nie jest. Żeby taką dzicz zobaczyć to trza jednak albo na Alaske albo na Syberie. Tylko to na pewno nie dla nich pan zielony Dziwne, że takie dzieci, a nie włączyli se dżipiesa oczko w telefonach macanych... No, ale moze chcieli dzikich wakacji bez elektroniki... oczko



  PRZEJDŹ NA FORUM