Rozmowy przy kawie (28)
Justynko, mi pasuje. Podaj godzinę. I na pw adres, bo nie pomnę oczko



A propos zatrzymywania sie w drodze i atrakcji... Mniej więcej mam juz wyszukane miejsca do zatrzymania sie i noclegi, ale jako, że noclegów nie rezerwowałam, bo nie chce mieć sztywnego harmonogramu (chcę sie "powłóczyć", a nie wypełniać plan zadań oczko ) to staram sie spisać sobie kilka możliwości w każdej okolicy, żeby mieć alternatywę, jeśli okaże sie, że juz zajęte. Znalazłam ciekawą propozycję pod nazwą "dwór rycerski" z opisem lekko stylizowanym na mowę średniowieczną. "Komnaty wygodne i przestronne", "refektarz", "kto strawy warzyć nie lubi, ten może pójść do gospody", "służba światła, mówi językami" lol Mi dużo nie trzeba oczko więc dzwonię i mówię: Witam, Panie! Wieść niesie, że we dworze Waszem wędrowiec naleźć może schronienie przed nocą. Prawda to, Panie, li nie? Od razu było czuć, że facetowi bardzo sie spodobało bardzo szczęśliwy Odpowiedział: O, Pani, z wielkim łez wylaniem odmówić zmuszonym. Rycerze z drużynami konnych nadciągnęli, cały dwór pełen, ani jedno łoże, Pani, nie zostało. Ja na to: Nieukontentowanam, jednakże za łaskawość twą, Panie, wdzięcznam wielce. Oboje mieliśmy radochę, widać, że facet naprawdę lubi te wygłupy. Pogadaliśmy jeszcze chwilke w tym stylu, zapraszał we wrześniu, gdy to "grzybów w puszczy mnogość nieprzebrana". No, szkoda, że wszystko zarezerwowane, bo chętnie bym tam zanocowała, żeby sie z gościem powygłupiać! bardzo szczęśliwy bardzo szczęśliwy oczko






  PRZEJDŹ NA FORUM