Rozmowy przy kawie (28)
Bry wieczorne, bo cały dzień robiłam za agroturystykę z szykanami, najpierw siostrę wraz z gościem obwiozłam po atrakcjach kotliny Jelniogórskiej, następnie godzinę stałam we Lwówku w korku, bo akurat lunęło i całe kilkadziesiąt tysięcy turystów ruszyło jednocześnie do aut, a po dojechaniu do domu od progiem czekali już następni goście... ja to się jednak cieszę, że wbrew licznym namowom nie prowadzę takiej działalności zarobkowo...lubię gości, ale codziennie to bym tak nie dała rady... wiem, że pora późna, ale ja jeszcze do pracy siadam, więc...komuś kawy może? aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM