Rozmowy przy kawie (28) |
Hej! Januszu! Przykro mi, że Twoja Żona cierpi i Ty z nią! Bardzo jej współczuję, nawet bardzo osobiście, bo wiele razy traciłam przytomność i wiem, jakie koszmnarne potrafi być wybudzenie, czasem człowiek czuje sie ...jak łajno (pardon), wszystko boli jakby w każdy punkt ciała przywalono chwilę temu bejzbolem, w dodatku nastrój też jest fatalny, bo równowaga chemiczna mózgu zostaje zaburzona w jednej chwili. Życze jej szybkiej diagnozy i szybkiego powrotu do formy! Mam nadzieję, że poczuje sie dobrze i nic nie przeszkodzi Wam w przyjeździe na zlot do Małgosi! ...bo czytając zadrżałam podwójnie, po pierwsze,że Ona chora, a po drugie, że w dodatku w tej sytuacji Wasz przyjazd może stanąć pod znakiem zapytania... Bardzo chciałabym Cię, Januszu, poznać osobiście, mówię to najszczerzej i cień wątpliwości, czy przejedziecie rzuca sie cieniem Posyłam Żonie desant pozytywnej energii, Tobie też rzecz jasna, niech złe samopoczucie pójdzie w zapomnienie. U mnie dzień dziś zaczął sie od aury migrenowej "cudowne" uczucie, gdy obraz pulsuje i migają światełka dyskoteka wewnątrz głowy od rana Już przeszło. Tak ogólnie moge sie chyba pochwalić nienajgorszą formą, bo pomimo takich i innych słabości (używanie pulsometru nadal zalecane ) mam jednak mały "motorek w tyłku" Wczoraj przez pół dnia latałam po mieście za sprawami, a drugie pół trzepałam i prałam Karcherem chodniki oraz rozmrażałam i myłam lodówkę i zamrażarkę. Wieczorem poległam, postanowiliśmy z meżem obejrzeć film w łóżku na laptopie. Małż zasnął w połowie, ja pod koniec, więc niestety nie wiem, jak sie skończyło Takie to sa rozrywki człowieka w pewnym wieku Jak to Ania mowiła, że ona mogłaby iść na randke i o północy..? Ta to ma zdrowie (gówniara! ) Ja jednak poproszę randkę wcześniej (no i oczywiście przed karcherem i lodówką!) no albo niech to będzie intensywna randka to może wytrzymam do tej 1.30 ...bo potem to już żadna namietność nie utrzyma mnie w formie, ani "odpowiedni facet" - jak Ania pisała, ani dobry film, ani nic... |