Rozmowy przy kawie (28)
Janusz - pozdrów Ewę najserdeczniej, a ja trzymam kciuki, żeby szybciutko wydobrzała i wspieram Was myślami!

Tematy terrorystyczno-zamachowostanowe pozwólcie, że pominę... no cóż - gatunek ludzki nie popisuje się, niestety...

U nas pracowita sobota. Najpierw moje zabiegi, potem zakupy w mieście, a po powrocie babrzemy się w miodzie: ja rozlewałam do słoików poprzedni udój, a R. wybierał z uli następny. W tym roku jest dużo miodu.
Pszczoły wreszcie się zorientowały, że lawenda jest do wzięcia! W poprzednich latach tylko trzmiele buszowały w niej całymi dniami i nocowały w jej kępach, a teraz - już od ósmej rano lawenda buczy pszczołami.
Ciekawe, czy w miodku będzie odczuwalna jakaś lawendowa nuta?


  PRZEJDŹ NA FORUM