Rozmowy przy kawie (27)
Bea, to ja jestem mniej wymagająca, jeżeli chodzi o oprzyrządowanie.
Od lat mam prawie glacę i oprócz wytarcia ręcznikiem po kąpieli i przeczesaniu palcami , nic mi nie potrzeba.
Raz w miesiącu fryzjer { facet }, kolor na siwiznę i spokój.
Jestem alergiczką, więc twarz saute, jeśli ktoś przeżyje pierwsze spotkanie, przyzwyczaja się i nie ma problemu.

zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM