Rozmowy przy kawie (27)
Beti dopiero doczytałam o Twoim wypadku! Mam nadzieje, ze jesteś/byłaś u lekarza. Daj znać, jak się czujesz.
Bea poniosło? Ależ skąd! twierdzi, że zrobił porządek! Wiedziałam, że się czai na Ivonne, bo mu gałęziami właziła w ścieżkę do kompostu, ale ja się broniłam, bo ten cyprysik ma wyjątkowo regularny pokrój. Jak sobie wyobraziłam, że wygryzie mu z boków półokrągłe dziury to słabo mi się robiło. Cyprysik też oberwał, ale tak, żebym od razu nie zauważyła...
No ja wiem, ze dolne gałęzie zadusiły już prawie sporo roślin pod jodłą, że jałowiec na górce wyrósł niebotycznie i opady deszczu praktycznie nie docierały do podłoża... No i że w ogóle cięcie w ogrodzie jest konieczne. Ale na razie patrzeć na to nie mogę. A W. wkurzony, bo ja do niego z twarzą, a on: Myślałem, że się ucieszysz...


  PRZEJDŹ NA FORUM