Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z.
Nie no, nawet jak Cię fizycznie na wsi nie ma, to relacja potoczyście się toczy bardzo szczęśliwy Wizja pijanych emerytów w piwniczce bardzo pociągająca! Tylko może teraz już na etapie budowy niech Wam majster postawi obok schodów taki mini-szybik windowy, żebyście nie byli pijanymi, permanentnie połamanymi emerytami od latania na gazie po tych schodkach bardzo szczęśliwy Alternatywnie opracujcie z Bożenką jakiś system znaków świetlnych, zeby wiedziała, że jesteście w piwnicy i trzeba jedzenie donieść, bo sami nie dacie rady wyjść bardzo szczęśliwy

Co do ogrodu to cały czas mam nadzieję, że się kiedyś w końcu przyznasz, kto Wam tam ten ogród obrabia, jak Was nie ma? Mój po dwóch tygodniach zaniedbań wygląda jak nigdy nie uprawiany ugór, a u Was po wielu dniach nieobecności wszystko rośnie, kwitnie i ma się świetnie!

Też ściółkuję tym co mi w ręce wpadnie, choć teraz już nieco uważniej, bo jak onegdaj sobie pod różami uwaliłam kupę wyrwanej trawy z korzeniami...to mam tam 2 razy większy busz niż przed ściółkowaniem, gdyż trawa oczywiście dziarsko sę zakorzeniła taki dziwny A grabie takowe wygrzebałam właśnie na dniach ze stodoły! Oryginalne, Stasiowe...nie bardzo umiem ich używać, więc właśnie jako element dekoracyjny będą aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM