Rozmowy przy kawie (27)
Mesiu, to może kup mu nowy odtwarzacz, taka inwestycja we własne zdrowie. Przy okazji dasz mu do tego jakies płyty... lol
Ech, wspołczuję. Każdy ma jakiegoś "zakapiora" gdzieś obok, większego lub mniejszego... U mnie ostatnio względny spokój. Wcześniej był okres wykwitów neurotyzmu i chyba lekkiej paranoi, ale wykonałam parę przemyślanych ruchów i udu...łam popaprane babsko, musiała przystopować, bo zrozumiała, że jeśli nie przestanie, to będzie ją to drogo kosztowało, dosłownie. To zawsze działa, "argumenty" finansowe pan zielony A swoją drogą trzeba byc ostatnim idiotą, żeby stawiac sie do sąsiadów i twierdzić, że ten czy inny fragment ich działki jest "moją" własnością, gdy nie jest sie własciwie prawnym właścicielem działki zakręcony To nie tylko ludzie pokrzywieni, to po prostu zwykłe matoły.
No, ale najlepsze to, że mam w tej chwili spokój. Mam nadzieję, że tak zostanie.





Misiu, ale masz ekipę!
(Moja sunia Tami, to by sie zaraz uśmiechała ogonem, gdyby zobaczyła tyle pluszaków wesoły )


  PRZEJDŹ NA FORUM