Kolejny rok - kolejne próby
Basiu miałaś rację to przetacznik -jednak nazwy jego brak -mam różowy niebieski i taki jak na zdjęciu - lekko fioletowy
Elu niestety tylko miesiąc mogę doglądac na bieżaco , a i w przyszłym roku zapewne sie to już zmieni.
Dużo bym dała ,zeby miec dom z ogrodem jednak obecnie nie jest to realne , a przeprowadzka tutaj też nie wchodzi w grę bo dojeżdzac 40 km do pracy codziennie to nie na moją kieszeń , poza tym jedno auto to za mało, aby mieszkac z dala od miejsca pracy,gdzie dwojka pracuje w różnych godzinach, ale może za 6-7 lat jak dziewczyny szkołę srednią zakończą to kto wie.......

Zaplanowałam obrzeza ,ale oczywiscie pogoda mi nie dopisała , wiec całośc skończona nie jest - miałam kończyć jutro ,ale jak przyjechał dzisiaj murarz i zobaczył że mi zostało 11 worków cementu to powiedział że jutro przyjdzie i będzie robił szalunek pod tuleje i cały mój plan poszedł w p......
Bedę musiała poczekac co najmniej tydzień ,aby zakończyc pierwszą rabatkę - może i nie ma tego złego ,poniewaz zrobię sobie szalunek pod obrzeża w innym miejscu i może wtedy uda mi się za jednym razem zrobić wszystko

wyszło tak (zdjęcia robione w bardzo pochmurny dzień i pod wieczór )


Przy okazji zeszłoroczna rabatka doczekała sie kory, oczywiście zabrakło i muszę cierpliwie poczekac aż kolega mi przywiezie




i portreciki



  PRZEJDŹ NA FORUM