Rozmowy przy kawie (27)
Uff... burza z ulewą w lesie to nic przyjemnego. W dodatku piorun walnął wszystkiego raptem ze cztery razy, w tym trzy razy prosto nad naszymi głowami. Kredkę aż położyło, jakby falą uderzeniową dostałą. Wystraszyła się okropnie, zresztą mi też tak było nie teges...
Wróciłam mokra do majtek, akurat słoneczko wyszło taki dziwny
Popieliłam, podnawoziłam róże i trawniki i tyle chyba z dzisiejszej aktywności.

Na razie nie mam jakichś skuch z nowym Windowsem. Ale wersja 8 to chyba najgorsza była z tych, które przerabiałam na przestrzeni lat, więc trudno wymyślić coś jeszcze bardziej beznadziejnego.


  PRZEJDŹ NA FORUM