Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :) |
Syringa pisze: A co tu podsumowywać. Nie uważali i jest Sarulek Sarulek cudny, więc mogłoby się wydawać, że opłaca się nie uważać, ale to pułapka, zwłaszcza w pewnym wieku i/lub gdy ktoś już ma "komplet sarulków". Proste (Tak, mój przypadek jest inny. Ja zawsze uważałam i jestem zadowolona z efektów. Ja nie mam tej cześci mózgu i od razu mówię, że to nie boli, jej tam po prostu nigdy nie było, w tej części mózgu mam co innego ) Ech, Ty kobieta wyzwolona, a jednak presję społeczną odczuwasz zeby się tłumaczyć z nieposiadania tych czy innych instynktów nie masz i już, ja nie miałam, a mam i też bywa, ktoś miał zawsze, a mu zanikły - i w tę stronę się czasem zmienia...aczkolwiek no nie powiem, trochę szkoda, że takie fajne geny nie zostały przekazane dalej (nie bij, żartowałam! ) I oczywistym jest, że na element nieuwagi można sobie pozwalać tylko wtedy, gdy ma się pewność, że jego skutek zostanie przyjęty z miłością, nawet jeśli i zaskoczeniem, niż ma się pojawić na świecie niechciany przez nikogo. |