NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II
Janeczko miło Cię "widzieć " po długiej przerwie , malinki nie moje ale sąsiedzkie ,na działce trochę dalszych planów robiłam a w przydomowym to nie bardzo jak mogę, bo to maleńki ogródek , trudno zrobić jakieś sensowne ujęcie ,
a dodatkowo uwielbiam "portreciki"
Małgoniu robaczki kryją w sobie wiele tajemnic teraz będę mogła je "popodglądać" pan zielony
Bea masz rację, nie jest to za wygodne fotografowanie w moim przypadku to trochę "zboczenie" ,mały kieszonkowy aparat też mam, ale ja muszę czuć w ręce co nie co i wtedy dobrze się z tym czuję ..
po porannym obchodzie ...

































  PRZEJDŹ NA FORUM