Rozmowy przy kawie (27)
Dzień dobry oczko
Dziewczynki bardzo dziękuję za pamięć! Ja jestem, przecież siedzę w kącie z laptopem i pracą, nie widzicie mnie? oczko
Wróciłam do pracy i nie wiedziałam za co się zabrać, szef wyjechał zrelaksować się w ciepłym morzuoczko a ja ogarniałam zaległości od 7 do 19 zmieszany Jak zwykle gdy nie ma czasu to piętrzą się problemy i tak w kilka dni musiałam zająć się:
- przesympatycznym Węgrem, który przyjechał pracować w naszej największej firmie paliwowej, niby zwykła sprawa wynająć mieszkanie tylko jak się ma w pakiecie Mastifa i Beagla to już łatwo ne jest ...
- przesympatyczną parą świetnych ludzi, również z potrzebą wynajmu mieszkania tylko... żadna bramka (czujnik metalu) na lotnisku by ich z marszu nie przepuściła pan zielony patrząc na Panią zastanawiałam się czy to naprawdę nie boli??? Pani miała do tego ogoloną połowę głowy i wytatuowaną, na drugiej połówce do pasa jaskrawe włosy, figurę supermodelki, Panu tatuaże całego ciała kończyły się na linii kołnierzyka koszuli, słodki bulterier też był,
- dwóch beznadziejnych sportowców którzy właśnie zmienili kluby, jeden zamiast oglądać mieszkanie w prosty sposób próbował zakomunikować mojej koleżance pracowej (przepięknej dziewczynie) co naprawdę go interesuje....
i jeszcze kilka podobnych, także wiecie już co u mnie słychać ...
Janinko, trzymam kciuki za Męża! Z taką troskliwą Żoną szybko dojdzie do siebie!
Olu, gotując wczoraj torbę bobu od Teścia myślałam o Tobie oczko, pamiętam jak pisałaś o pasztecie z tego warzywa.
Małgosiu, jestem pewna, że w warzywnictwie nie możesz mieć sobie nic do zarzucenia! Na pewno pietruszki nie siałaś trzy razy jak ja i to z marnym z resztą skutkiem oczko
Na resztę owszem, nie mogę narzekać. Pomidory już dojrzewają, wczoraj zebrałyśmy z Mamą dwie miski ogórków, melony pięknie zawiązały owoce i rosną, co kilka dni zbieramy miskę malin, sałaty mam jak dla dwóch koloni, wczoraj i w niedzielę bosko popadało. Udało mi się wysiać jeszcze trzecią turę fasolki szparagowej, dodatkowe buraczki i rzodkiewkę. Uwielbiam i kocham moje nawodnienie kropelkowe i mam zamiar w przyszłym roku rozbudować je na cały warzywnik.
Rozpisałam się okropnie, było nie wołać oczko

Oczywiście, Dziewczyny gratuluję świetnego spotkania u Pat.
Ewo bardzo miło Cię widzieć i nie możesz mieć sobie absolutnie nic do zarzucenia!
Koty boskie, ja bym chciała mieć kota baaardzo, nawet i cztery mogłabym utrzymywać, nic nie musiałyby robić.... tylko że moje trzy gałganiaste kundle chciałyby koty baaardzo też zły


  PRZEJDŹ NA FORUM