Rozmowy przy kawie (27)
Małgosiu, po Twoich relacjach spod świdośliwy popędziłam sprawdzić czy i u mnie dojrzała, no i czy cokolwiek ptaszory zostawiły, bo wciągają wszystko. Znalazłam owocki i wypróbowałam. Pierwsze wrażenie dziwne... potem coraz lepiej wesoły Bardzo mi posmakowały, teraz chodzę i patrzę czy kolejne jagody dojrzały, by zdążyć przed ptakami. Jakim cudem ich nie objadły? Jagody kamczackiej w tym roku nawet nie spróbowałam, nie zostało nic, bo naiwnie sądziłam, że może nie trzeba okrywać.

Dziewczynki wesoły Spotkanko super, zazdroszczę aniołek Jakoś się nie wczytywałam wcześniej gdzie ma być, ale jeden rzut oka na zmywarkę i wszystko jasne pan zielony

Warzywnik Marginetki też bym z przyjemnością obejrzała. Mój ma się dobrze, tylko się boję, by po tych deszczach jakiś grzyb ich nie zaatakował.


  PRZEJDŹ NA FORUM