NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II
Daruśka wróciłam z działki , szkoda że na poskrzypkę nie ma stosownego specyfiku , narozrabiały mi w tym roku jak nigdy dotąd , paskudztwo niesamowite ..nie wiem jak to jest z żerowaniem bo u mnie upodobały sobie nie wszystkie lilie bez względu na lokalizację . 2 zdjęcie to pąk hortensji- Aspera , rośnie w przydomowym , wielki krzaczor mi wyrósł , nie mam przez nią dostępu do innych roślin i będę ją na jesieni przesadzała , nie wiem czy ta sztuka mi się uda bo jest ogromna , na działce mam dla takiego giganta miejsce ,ale tam ...nie chcę ryzykować aby jej nie stracić ,to jakaś stara odmiana , odporna ale jakby nie dała rady to serce by mi pękło ....
Powojnik - tegoroczny zakup , pomyłka z mojej strony , nie zachwycił mnie za bardzo no ale ..skoro mu się u mnie spodobało , muszę go polubić , dosadzę mu do towarzystwa coś jasnego .


  PRZEJDŹ NA FORUM