Kolejny rok - kolejne próby
Małgosiu to zapisuj kochana wesoły
Co do zmian to masz całkowitą rację z tym tylko ,że u mnie to dłużej trwa niż rok,aby wyrazić zdziwienie -trudno cokolwiek robić jak sie robi samej - ostatnio coraz czesciej się zastanawiam po co emek w ogóle tą działkę kupił.
On kupił ,ja ją pokochałam dlatego nauczyłam się obsługiwac wiele narzędzi typowo męskich, bo nie lubię się o nic prosić.
W zeszłym roku wymurowałam komórkę , pożyczyłam od kolegi spawarkę ,aby nauczyć się spawać i móc w przysszłości pospawac sobie podpory pod pnącza-trzeba sobie radzić

Ja bardzo żałuje że wtedy w 98 roku nie robiłam zdjęć.
Małżonek miał gdzieś zdjęcia podczas karczowania terenu pod działkę ,ale zaginęły, a szkoda smutny.

Pat napiszę szczerzę ,że las zaczynam odwiedzać dopiero pod koniec sierpnia w poszukiwaniu grzybów.
Wtedy biorę klucz od furtki i znikamaniołek

Boróweczki juz konsumujemy






  PRZEJDŹ NA FORUM