Rozmowy przy kawie (27)
Przypomniało mi sie.

    zuzanna2418 pisze:

    Hyhy... to Wam jeszcze powiem, że jak W. mnie poznał przed laty, to też najpierw stwierdził, że chyba jestem lesbijką, bo sama mieszkam( w sensie: bez faceta). A skoro nie wzbudzam u męskiej płci odrazy - wręcz przeciwnie i nie byłoby kłopotu, żeby jakiś się kręcił, to znaczy że mam inne upodabniania, co było dla niego swego rodzaju ciosem bardzo szczęśliwy. Dość szybko przekonał się, że był w mylnym błędzie lollollol





W sumie trudno sie dziwić, skoro taka lufa była bez faceta, to miał prawo sie zastanowić, o co chodzi...


  PRZEJDŹ NA FORUM