Rozmowy przy kawie (27)
Niestety straty są jednak, telewizor nie działa diabeł
No właśnie, z braku możliwości romansu, to chociaż na przystojne towary w filmach można było popatrzeć, a teraz nawet tego nie ma pan zielony
Głośniki do kompa też rozwalone. Muzyczki tez nie posłucham.

Ani romansu, ani bezwstydnego lampienia się na przystojniaków, ani nawet muzyki... Zostaje medytacja pan zielony będę święta, z przymusu pan zielony


Kurdę, sarna walnęła w samochód, Lars walnął w telewizor, a ząb mi walnął sam z siebie. Same wydatki! Jak tak dalej pójdzie, to nie będę miała za co na ten objazd arboretów i zlot pojechać diabeł słowo daję. Samochód w warsztacie, nowy telewizor trza kupić. A ząb wziął i sie nadłamał, dentysta, u którego właśnie byłam, oznajmił, że konieczne jest leczenie kanałowe i rekonstrukcja zęba. Noż, jasna cho...ra! Ja naprawde dbam o zęby, ale jak widać, czasem to też nie wystarcza, okazuje sie, że mała plomba założona w czasie choroby jakoś tam coś nie teges albo to sam ząb był nieco zdemineralizowany, bo miałam dośc długo niedobór wapnia, o którym oczywiście nie wiedziałam... No i masz, niby zdrowy ząb, tzn. z załatanym małym ubytkiem, a tu nagle rekonstrukcja i leczenie kanalowe zakręcony A jak miło było na fotelu zakręcony jak mi to zaczął badać pan zielony Ból nie jest mi obcy, ale gdy nagle mi wbił ten szpikulec, to miałabym dla niego kilka interesujących epitetów, gdyby nie to, że po pierwsze miałam japę otwartą, a po drugie w końcu jednak w dobrej woli i w dobrym celu mi tam grzebał pan zielony Oczywiście wydatek spory, naprawde spory, jak na ząb. No, ale co? muszę to zrobic, alternatwą jest usunięcie zęba, oczywiście, że nie chce stracic zęba.


Moge szpetnie zakląć, jak Książe Pan?







  PRZEJDŹ NA FORUM