Rozmowy przy kawie (27)
No dziewczynki, uszy, nosy i cycki do góry! Lato idzie (w opozycji do grootronowego "Nadchodzi zima" taki dziwny ), a latem zawsze prościej, bo mamy nasze ogrody. Zatem smętki zostawiamy na listopad, a teraz proszę się nie frustrować i założyć, że mamy najlepsze życie, na jakie okoliczności pozwalają aniołek

U mnie na obiad ziemniaki i brokuły..wakacyjnie, bo miałam jechać do miasta, ale mnie pokusiło, ubabrać się w ogrodzie, a następnie porozlewać nalewki - myć mi się nie chce, procentów z krwi pozyskanych w trakcie degustacji nie usunę w kwadrans, więc obiad jest postnyaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM