Rozmowy przy kawie (27)
Dzień dobry, o co chodzi z tą niemożliwością dobudzenia się rano? Ja już drugi tydzień chodzę jak śnięta ryba, a raczej nigdy nie miałam problemów ze wstawaniem. Starość niechybnie czy cuś?
A pogoda u nas cudna, szkoda, że przed kompem trzeba siedzieć do 16.

Iwonko, Aniu - dzięki za dobre słowo. Sytuacja już w miarę opanowana, córcia nie najgorzej, pierwsze takie doświadczenie za nią, mam nadzieję, że to będzie na zasadzie co nas nie zabije to nas wzmocni.
Iwonko - samą prawdę napisałaś.

Zostawiam kawę i słonko. Tą Patusiową to pewnie już wypiłyście zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM