Rozmowy przy kawie (26)
He, he Pati mam pewne obawy czy dobre miejsce mu wymyśliłam jak posadzę to pokażę. Niech tylko dostarczą .
Basiu doczytałam super a dziada trzeba nauczyć.
Wczoraj miałam też małe zdarzenie rodzinka nagle doszło do wniosku że dach jest źle zrobiony po ich stronie i z uwagami do nas w formie pretensji to ja się wkurzyłam zadzwoniłam do wykonawcy i podałam telefon żeby siostrzeniec powiedział jemu swoje uwagi. A ten zbladł i zaczął kręcić że to mała usterka właściwie że to tak dla estetyki powiedział i takie tam duperele. Przykre to jest zanim podziękować że myśmy się zajęli wszystkim ile energii i telefonów musiałam włożyć a nie mówiąc o podawaniu kawy i coś tam.
Tak to jest jak jest współwłaściciel .Siedział i widział to dlaczego wtedy nic nie mówił , ulżyło mi.


  PRZEJDŹ NA FORUM