Rozmowy przy kawie (26)
Małgosiu, z tą jazdą bez siedzeń to chodzi nie o większe ryzyko spowodowania wypadku, tylko większe ryzyko urazów w przypadku, gdyby wypadek się zdarzył, ale wiadomo, różnie bywa...zdarzyło mi się jechać w otwartym bagażniku kombi, jak młoda byłam aniołek

Robotę zawodową na dziś odwaliłam, truskawki wstawiłam na konfitury - przez te deszcze są strasznie rozciapane, trzeci raz kupuję do mrożenia i na konfiturach się kończy diabeł, bukiety do przedszkola zrobiłam...a dam Wam powąchać, zanim paniom wręczymy aniołek



  PRZEJDŹ NA FORUM