Rozmowy przy kawie (26)
Ależ nikt nie mówi, że Beti przesadza, a jedynie, że z takim ciśnieniem da się żyć, a z pewnością większa jest szansa na życie z takim niż z dwa razy wyższym..., no i znając Beti, nie odebrała naszych żartobliwych pocieszań jak zachęty "weź się w garść, zmień pracę, weź kredyt"aniołek

O autach nawet nie wypowiadam się...bo mnie wkurza biała kurtyzana, że tak fajnie się nią jeździ, ale jak na razie tak rzadko daje się nią jeździć...no a jeszcze bardziej wkurza mnie, żeśmy zupełnie wrośli w koloryt lokalny, bo jak każdy szanujący się wieśniak aspirujący do klasy średniej mamy oba podwórka zastawione autami, które lata świetności mają już za sobą taki dziwny

No to idę zarabiać na te wtryski i inne drobnostki, które poprzedni właściciel uznał za niewarte wymiany...


  PRZEJDŹ NA FORUM