Variegata di Bologna
Róża pnąca burbońska
Tegoroczne obserwacje: mimo fatalnego mrozu już po rozpoczęciu wegetacji, praktycznie nie ucierpiała, tzn. częśc młodych pędów uschła, ale natychmiast w tych samych miejscach pojawiły się kolejne. Po 4 latach u mnie ma 3 metry wysokości podstawowej plus najdłuższe pędy do 5 metrów rozpięte w poprzek. Rozpędu nabrała po 2 latach od posadzenia, teraz, choć jeszcze kwitnie, już wypuszcza nowe pędy, więc prawdopodobnie w przyszłym roku osiągnie poziom pierwszego piętra.

W tym roku po raz pierwszy zakwitła bardzo obficie, myślę, że spokojnie ze 100 kwiatów miała, kwitnie stopniowo, zaczęła miesiąc temu i ma jeszcze potencjał na jakieś 2 tygodnie:

tutaj widoczna na kratce koło okna:



A tu z lotu ptaka:



  PRZEJDŹ NA FORUM