Rozmowy przy kawie (26)
A mogłam siedzieć w domu i czereśnie Marysi rąbać, a mnie pokusiło aktywną matką być... na Chojniku byłam jakieś 30 at z hakiem temu i mi się wtedy wydawało, że to łatwa i szybka trasa... no więc dla 40-atki już taką nie jest, boli mnie wszystko od pasa w dół...ale i tak fajnie było, a jak przez tydzień nie będę chodzić, to przecież nic takiego taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM