Rozmowy przy kawie (26)
Dzień dobry dziewczynki i chłopcze!
Ostatnie dni miałam mocno nerwowe, bo nasz projekt ganku został odrzucony przez starostwo. Pan urzędnik nie chciał wyrazić zgody na taki “fason” ganku jaki sobie zaplanowaliśmy. Wg niego to co chcieliśmy dostawić, to jest przebudowa domu, a nie dobudowa ganku. No i wtedy projekt, inspektor nadzoru, książka budowy, odbiór itp. A to wszystko mocno podraża i rozciąga w czasie.
Przy naszym domu kiedyś był ganek, który został kilka (naście) lat temu rozebrany przez poprzedniego właściciela. Został tylko daszek na słupach i podłoga z cegieł. Chcieliśmy rozebrać te resztki i na ich miejscu postawić od nowa ganek, który byłby nie tylko użyteczny, ale i ładny (teraz jest koszmarek). Od kilku dni walczyliśmy z urzędnikiem, ale wczoraj chyba udało nam sie go przewalczyć. Tylko, że nie będziemy stawiali "nowego" ganku, a będziemy robić remont starego. Możemy zaczynać od 1 lipca, tylko musimy znaleźć murarza, a z tym jest potężny problem. Kilku juz nam odmówiło, kilku wyraziło zainteresowanie, ale potem zamilkło na wieki.
Teraz wstępnie zgłasza chęć budowy trzech. Zobaczymy, który okaże się słowny i solidny.

Tak, że Misiu niedługo i u mnie na podwórku będzie pobojowisko. Bo na razie jest w domu z powodu wymiany kabli elektrycznych. Juz chwilami mam dość pyłu ceglanego w herbacie!
A na dokładkę mój małż zaczął przygotowywać podłogi do ocieplenia.

Dziś pogoda piękna, ale na wieczór burze zapowiadają.


  PRZEJDŹ NA FORUM