Rozmowy przy kawie (26)
Dzień dobry! Doleciałam szczęśliwie, z lekkim opóźnieniem, ale bez problemów. Martwię się o koleżankę, która poleciała ze mną jako uczestnik szkolenia, a wracała z przesiadką przez Brukselę i jej wylot był dramatycznie opóźniony przez m.in. strajki obsługi naziemnej w Belgii, nie było szans żeby w Bru zdążyła na ten do Warszawy...
W. opowiadał co tu się działo wczoraj, wichura, ulewa no i potem ulice zasłane połamanymi kawałkami drzew.
Jednak jak człowiek nieprzyzwyczajony do luksusów, to potem go uświadamiają, że skoro ma bilet w klasie biznes to można było bez kolejki się odprawić i do saloniku na lotnisku się udać lollol
Tyle, że bagaż mi wyjechał jako jeden z pierwszych świecąc zawieszką PRIORITY bardzo szczęśliwy

Ogród w dobrej kondycji, kwitną następne róże. Od rana słońce, ale jeszcze są odczuwalne podmuchy wiatru.
No to teraz relaks czego i Państwu życzę wesoły

PS: o, mieliśmy samobeatyfikację na Kompoście bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM