Rozmowy przy kawie (26)
    survivor26 pisze:


    Skoro Ania loguje się a kompoście, to znaczy, że po prostu nie chce jej się gadać, zatem uszanujmy to i poczekajmy aż będzie bardziej rozmowna aniołek

Dzień dobry.
Jak dla mnie to wcale nie musi tego oznaczać. Ktoś, kto się loguje a nie pisze, ma jakieś ku temu swoje własne powody i nigdy nie jest prawdą, że się komuś nie chce w ogóle gadać (zwłaszcza wtedy, kiedy coś jest nie tak). To nie jest ważne, że mu się nie chce. Tak się tylko mówi... Pytanie dlaczego mu się nie chce i jakie są tego przyczyny. Nie jest to prawdą nawet wtedy, jak mówi: „zostawcie mnie samego, nie chcę z Wami gadać”. Zwłaszcza wtedy, nie zostawiam nigdy takiej osoby samej, choćby biła, gryzła i krzyczała. Czasem, milczenie oznacza prośbę o pomoc, jakieś problemy, o których niby się nie chce gadać, gdy tymczasem dusza aż krzyczy o człowieka. Czasem chęć sprawdzenia, ile osób tak naprawdę okaże się twoimi przyjaciółmi, ile osób zawalczy o ciebie. Powodów mogę znaleźć całkiem sporo... Na miejscu przyjaciela Ani nie uszanowałabym i nie czekała. Już choćby przykładem ś.p Iwonka... Byśmy się nigdy nie doczekali aż się odezwie. Life is brutal & full of zasadzkas. Po co czekać? Stali bywalcy, którzy przynależą do grupy wiedzą, że maja się odzywać, nawet jak im się nie chce. Nie?


  PRZEJDŹ NA FORUM