Rozmowy przy kawie (26)
Basiu, no super! Twoja wnuczka nawet nie wie, jakie ma szczęście!

Ja dawniej też troszke sie kulałam na rolkach lol ale tak naprawde tylko dla zabawy, po ścieżkach rowerowych w lesie. Kupiliśmy sobie z małżem jakieś proste rolki i sie zabawialiśmy. Najgorsze, że w lesie ten asfalt jest "brudny", leża na nim patyczki, szyszki itp. więc czasem najpierw trzeba było sobie pozamiatać choc kawałek, żeby pojeździć w te i z powrotem. Kiedyś pojechałam sama, bylo po deszczu, na asfalcie pełno gałęzek, więc wzięłam szczotę z auta i zamiatam. A tu akurat jacyś ludzie jadą... Ich miny bezcenne, gdy zobaczyli, że zamiatam las lol




  PRZEJDŹ NA FORUM