Dario - witaj wśród żywych . Brakowało mi kontaktu z Tobą. Fajnie, że podobają Ci się te meble, bo moja rodzina twierdzi, że są rodem z "Rodziny Adamsów" . Kupiłam je głównie dlatego, że cały komplet był w cenie 1 krzesła, a my nie mieliśmy żadnych. Ale mają coś w sobie no i są trwałe. Co do powojników, to ten niebieski ze zdjęcia rośnie w lichej ziemi na wąskim pasku pomiędzy ścianą a chodnikiem, razem z lawendą. Tam akurat nie ma gliny. Drugi, też alpejski ale fioletowy, rośnie na róży pnącej (tam już jest glina, ale nie lita)i też kwitł, chociaż mniej obficie, ale tam jest trochę cienia, może dlatego. |