Rozmowy przy kawie (26)
Cholera jasna...okno zostawiłam w aucie uchylone...na szczęście tylko od strony kierowcy, ale mam jezioro bodeńskie pod tyłkiemdiabeł Zakryłam folią, chlupocący nadmiar usunęłam, ale w sumie...idzie od Bei wielka burza, nie wiem, czy w ogóle damy radę pojechać...gdybyż nie cholerny festyn, to bym się nawet nie zastanawiała...


  PRZEJDŹ NA FORUM