Rozmowy przy kawie (26)
Bardzo chciałam jechać do Wojsławic, bardzo! Ale to taki szmat drogi... nie wyrobię się, bo to weekend końcoworoczny i mam jeszcze szkolne obowiązki po niedzieli.
Bardzo mi zależało, by kupić te stare odmiany czereśni, a tylko wtedy są tam dostępne. Ale może to i dobrze, że ich nie kupię... wkurzyły mnie ostatnio!! No może nie same czereśnie, tylko szpaki, które je objadły mimo siatki. Zrobiły włam i przypuściły atak. Na dodatek spod czereśni wyniosłam 2 kleszcze jednego dnia diabeł więc chyba na razie się wyleczyłam z nowych czereśniowych nasadzeń.


  PRZEJDŹ NA FORUM