Rozmowy przy kawie (26)
Bry
Bogusiu myśmy tez przerobili kilku tandeciarzy. Gdyby nie mój Krzych skaczący po dachu to byśmy komin mieli krzywo postawiony.. Pan,który u nas pracuje jak nie pije (a teraz nie pije) robi solidnie i za stawki niższe niż z cennika budowlanego. Nam się przy elewacji nie spieszy także nerwa mieć nie powinnam. Z Krzychem robimy co umiemy a raczej to na co mamy czas. Widać tą naszą robotę ale niekoniecznie zrobione jest tak jak być powinno. Może komin jest prosty ale kafelki w łazience, co kład Krzych, już niekoniecznie lol
Lecę dziś do Zielonej Góry. Dawno nie byłam (a lubię) i ciekawa jestem zmian.


  PRZEJDŹ NA FORUM