Rozmowy przy kawie (26)
Bea, moje doświadczenie : sobota rano, tydzień w tydzień, dwie blond lady 50+, dzwonią do drzwi nachalnie i długo.
Otwieram w stroju niedbałym, zapyziała i wku...rzona.
Pytania znane, więc nie ma co powtarzać.
Mówię grzecznie, nie, dziękuję, nie przyjmuję wpychanych pisemek, jestem uprzejma i małomówna, { nie zdążyłam nawet umyć zębów }.
Po kilku tygodniach, mówię : czy panie nie doceniają mojej kultury ?
Czy muszę, jak inni , pier....nąć pani drzwiami przed nosem i ryknąć: wypier....laj stara ku..o ?
Rozdarłam mordę na całą wieś, walnęłam drzwiami, nigdy więcej już pań nie widziałam .
Rodzina skamieniała, ja spokojnie " dospałam". Nie żałuję do tej pory.

jęzor


  PRZEJDŹ NA FORUM