Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z.
Zuziu, ja się rzadko wpisuję w Twój wątek, ale jestem stałą fanką czytalczynią (ło mamuńciu, ale mi nełologizm wyszedł). Nie dość, że chałupę i obejście masz takie o jakim ja marzyłam, i że Twój chłop działa w ogródku, to na dokładkę chałupa ta stoi w miejscu, z którego wiodą się moi przodkowie. A ogród masz .... no ja to sobie mogę o takim pomarzyć! Cudowny!

Chyba musimy "fanclub" wiejskiego założyć!?


    survivor26 pisze:

    ...bo nasza ludność miejscowa w większości nie przyjęła do wiadomości, że ja pracuję zawodowo, a nie jestem leniwą panią z miasta, co zamiast warzywnik założyć, rąbie w gry na komputerze lol


Patrz, a u nas odwrotnie. Moja sąsiadka całe dnie spędza przy FB, leżąc na kanapie i dodatkowo słuchając radia. A ja, baba miastowa całe dnie zasuwam w ogródku, z warzywnikiem (no.... mimiwarzywnikiem) włącznie.


  PRZEJDŹ NA FORUM