Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z.
Oj, nie za ostro Wy oduczacie ludność natywną myślenia stereotypami o 'stolycy'? Toż jeszcze się nie otrząsnęli z szoku, że psa nie strzyżecie i SUVem nie jeździcie, a tu im z takim wszetecznym dżenderem wyjeżdżacie?lol Ale myślę, że jak wrócili do domu i to sobie przegadali, to domyślili się, że ściemniacie i tak naprawdę to Ty grzecznie stoisz przy garach, a W. przynosi bawołu do domu wraz z reklamówką taniego wina, które następnie konsumuje pohukując na żonę uwijającą się przy kuchni...bo nasza ludność miejscowa w większości nie przyjęła do wiadomości, że ja pracuję zawodowo, a nie jestem leniwą panią z miasta, co zamiast warzywnik założyć, rąbie w gry na komputerze lol

Ale ogród przecudnie Wam się rozrasta! Różanka fantastyczna - też muszę swojej Fruhlingsgold w końcu pergolę zrobić bo rzeczywiście pokłada się przy najmniejszym wietrze...i postawić przy niej laweczkę, bo tak jak piszesz - pachnie nieziemsko, a ja ją debilnie posadziłam w najdalszym krańcu ogrodu zawstydzony O, i kompozycja "grujecznik, wiąz i kamieni kupa" bardzo mi się podoba - może moglibyście ją jako stałą alegorię zostawić? bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM