NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II
Basieńko kochana nie masz co się kroić , nazwa była ale na 100% nie była to ta odmiana , sprawdzałam jak już miałam internet , ostatnie rh kupowała mi Marzenka -sosenka , w Biedronce w Łasku , m.ni kupiła mi Alfreda , kwiatki bardzo podobne do tego mojego dużego ale ładniejsze , mają falbaneczkę na płatkach i jest to z grupy Catawbiense ,
rośnie w miarę szybko ,i mam nadzieje dożyć aby zobaczyć jego piękno w rozmiarach tego którego mam .
Daruśka nawet nie wiesz jak bardzo się cieszyłam , będąc na działce , naprawdę te moje słoneczka popisały się
na 6 z + a tak bardzo się bałam ze ta ubiegłoroczna susza im zaszkodzi . Rododendrony dobrze czuja się również w słońcu , no może nie całkowitej patelni - wówczas potrzebują więcej wody i nieco szybciej przekwitają ale mają zdecydowanie więcej kwiatów .Serduszki też lubię ( jak wszystko - mlecze kwitnące też mnie urzekają i powoje i wiele innych) powinnam mieć kilka hektarów ziemi i różne zakątki : cieniste , bylinowe , skalniakowe i cudny kawałek dzikiej łąki i wówczas byłby to dla mnie Raj na ziemi - a tak muszę poczekać ...na swoje marzenia , może litościwy Pan otworzy dla mnie swoje Ogrody...


  PRZEJDŹ NA FORUM