Rozmowy przy kawie (26)
Bea, to są dwie łodzie, jedna schodzi z morza, i zamiast płacić 500+ miesięcznie za marinę, a zdarzało się ,ze szedł lodołamacz i nikt nie zadzwonił, żeby być na łodzi, bo kra potrafi zmiażdżyć kadłub, lub spiętrzona wykiprować łódż na nabrzeże.
Wtedy zimuje u nas i w sezonie idzie na morze.
Druga, zabytkowy wodolot Wołga, to wieczne alibi Wielepa, dłubie i dłubie, chyba by łyżeczką wydłubał diabeł
To są zwykłe łodzie, żaden wypas, służą nurkom .
Łodzie są syna, i niestety czasami muszą stać , ale dobrze,że nie handluje kiblami, bo na taką reklamę ni hoo, hoo, nie wyraziłabym zgody płacze


  PRZEJDŹ NA FORUM