Rozmowy przy kawie (26)
Pati ja za słowami Bożenki cichutko zacytuję część piosenki
"...Rycz, mała, rycz
Płacz maleńka, płacz..."
bo przecież to łzy szczęśliwości bardzo szczęśliwy
Aniu tak sobie myślałam o tej trawie, szczerze przesłane, ale u mnie ze starych nabytków ostały się tylko 2 sztuki diabeł Mało mnie nie trafiło
Beatko jeśli nie przeszkadza Ci specyficzny zapach wszelakich pelargonii to bardzo polecam. JAk na moje zapominalstwo podlewania wszelakich doniczek to są kwiaty nie do zdarcia
Wg zapisków MariiEwy stworzę sobie odległą rabatę drzewno-marzeniową bo .......... przecież liście z nich spadają ........ i powpadają do innego ogródka lub na wysiane np. ogórki ........ nadmieniam, że my z eMkiem nie mamy żadnych warzyw

Odnośnie kleszczy- podczas wczorajszych odwiedzin fryzjera dowiedziałam się, że najlepsza na kleszcze, ich brak na ciele, jest mikstura: 1 litr wody zagotować z szałwią i miętą. Po schłodzeniu należy się tym spryskiwać, taką mgiełką jak to pewien pan powiedział.
Pan stwierdził, że odstrasza kleszcze wszelakie.
Przyjęłam info i ....... co na to osoby znające temat


  PRZEJDŹ NA FORUM