Rozmowy przy kawie (26)
Niby pada i walą pioruny.Stara piesowa ziaje i puszcza ślinę na podłogę w całym domu, biegając po pomieszczeniach, w celu sprawdzenia , gdzie nie ma burzy. Młoda sucz głośno i grubo szczeka.
Pat, ja mam 1800m.kw.
Mam 100 krzaków rugosy w kilku klombach, 5 żywych, 3 jakby martwe caniny jak byki, 15 innych laluś różanych,
które sobie kiepsko radzą na mojej ziemi o śmieciowych genach, tawuły norweskie, trzmieliny oskrzydlone,
bzy, nawet 10 tujek - srujek, pęcherznice kalinolistne Luteus i Diabolo,cyprysiki, forsycje żółte i różowe,
rabatę z melisą, miętami, oregano, rozmarynem,laurem itp. berberysy, mahonie, śliwę wiśniową, wierzby, brzozy.
Drzewka owocowe, porzeczki, maliny, agrest.
I trochę różnych bylinek
Ogród [ jakby ] ma drugi sezon, wszystko jest jeszcze mikre, potrzeba kilku lat, żeby na tej przestrzeni coś było widać. Trawę koszę dwa dni [ zadek + przodek ].
Odziedziczyłam 1 dąb. Nic więcej.
Zaczęłam od stanu Ani Sweety, tylko zamiast kamieni miałam śmieci.
Sama jak palec , z niewielką pomocą domowników.
Dlatego Wasze, dojrzałe ogrody, to dla mnie kosmos.
Zresztą zobaczysz sama.
Bardzo się cieszę, że się cieszysz,że Flo się cieszy.
To jeden problem ciotki mają z głowy. jęzor


  PRZEJDŹ NA FORUM