Rozmowy przy kawie (26)
Pat - życzę Ci wobec tego wiele takich powodów do płaczu aniołek. Martwiłaś się o brak koleżanek, a teraz nie nadążysz z urządzaniem przyjęć dla dzieciaków. Mam nadzieję, że część z nich mieszka niezbyt daleko od Was i będą pielęgnować więzi koleżeńskie też poza szkołą. Jak to miło przeczytać, że takie fajne dziecko znalazło (dzięki Tobie oczywiście) swoje właściwe miejsce w odpowiednej szkole. Czyli - piszę tu o szkole - jak się chce, to się da, a panie w poprzedniej były po prostu niezbyt zainteresowane tematem albo mało zaradne pedagogicznie.diabeł
Bea- a może Ty spraw sobie kury - mówię Ci jak relaksuje patrzenie, jak się pasą. No chyba, że pasą się na żurawkach, to wtedy nie jestem zrelaksowana, ale za to ćwiczę sprint.taki dziwny
Co do dzisiejszych kierowców, to rano miałam przygodę. Otóż jechał przede mną samochód z paka załadowaną jakimiś kablami bądź wężami na ogromnych, ale na szczęście tekturowych szpulach (na szczęście, bo dość lekkie były)i nagle obsunęła się taśma zabezpieczająca i zaczęły wyskakiwać na drogę po kolei. No w sumie było to nawet śmieszne, ale rowerzyście, który musiał przed tym desantem uciekać, to już do śmiechu nie było.
MarioEwo- chyba sobie zrobię takie tabliczki na moich rabatach pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM