Rozmowy przy kawie (26)
Korzystając z obecności jednoczesnej 2 i pół mężczyzny, co w tym domu rzadkie jak zęby mego sąsiada, posadziłam
2 ponad dwumetrowe brzozy, 2 białe [ podobno] jarząby, rozsadziłam aksamitki, smagliczki, szałwie, żurawki, starce , definitywnie "wyciepłam" nieżywe róże. Podlałam i dość.
Ilonko, tak , jak jest , to w moim przypadku wersja optymalna.
Ewulab, Ewuniu, trzymam kciuki za Ciebie i szczęśliwe rozwiązanie problemów.
Małgoś,z byka ich, wyznaję, że gdy na próbie, rozszalała tancerka wbiła łokciem Maciejowi okulary do oka,
a okulista srokulista, powiedział, że go dziś nie przyjmie, posłałam mu takie joby , że sama się potem dziwiłam, skąd znam takie odzywki. Przyjął, przeraził się, że nie chciał przyjąć, przeprosił, że tak się zachował, ja przeprosiłam ,że się uniosłam, no Wersal.
Jutro powinien być lepszy dzień, śpijmy, jeśli możemy, lub czuwajmy, jeśli musimy.


  PRZEJDŹ NA FORUM